Raportuj komentarz

Słowa na tablicy są rzeczywiście nie z tej epoki i szczerze mówiąc - łamiąc pewne zasady można by je zmienić, tak aby przedstawiały prawdę historyczną, a nie propagandowy slogan. A prawda jest zgoła odmienna od tej nastrojowej, opisanej przez Staszka. Co "winne" są biedne "sołdaty", którzy dali głowę w walce, o nic dla nich nieznaczące kolejne miasteczko na drodze do końca wojny. Szczerze wątpię by w Krośnie zginęli "aparatcziki" z NKWD, bo niby dlaczego - oni szli za maszynką do mięsa, a nie w pierwszym szeregu. Chwała tym, którzy zginęli byśmy teraz mogli sobie po Nich jeździć w "prawie anonimowym internecie", akurat w 70 ta rocznicę (11 września) wyzwolenia Krosna przez 38 armię Moskalenki, która znalazła swój grób na Przełęczy Dukielskiej.
Pozdrawiam Marek Gransicki