Raportuj komentarz

Gratulacje Janusz! Cieszę się, że w końcu zakończyła się sprawa, która była tak oczywista.
Panie Stanisławie - lepiej dla Pana będzie chyba zniknąć z życia miasta Krosna. Jak ja Pana spotkam chętnie zaśmieje się panu w twarz. Co za obłuda - różańce na środku kościoła prowadzić, proboszczowi do 4 liter wchodzić a za drzwiami krzywoprzysięgać i ludzi gnębić - nic się Pan nie zmienił - SB-ek będzie SB-kiem.