Raportuj komentarz

No, no no...mam nadzieję że sympatyk sekty, buszując w nocy po moim ogrodzie, i pozostawiając 9 znaczących śladów swojej obecności działał w rękawiczkach. Czy mam się zacząć bać? Czy mój poprzedni wpis potraktowano jako zaproszenie? Zdaje się się, że brniecie w przepaść.