Raportuj komentarz

Do "j"..., czy jak jej tam "m"... Znowu się szanownej Pani doktor zachciało mnie leczyć jeżówką. Boję się tej kuracji, bo jak widać budzi ona demony, jakiejś IPN-y się roją. Człowiek zamiast w Boga wierzy w jakiegoś podejrzanego proroka Antoniego, a nawet i Cezarego. Przecież to trąci herezją. Czy ta jeżówka to nie jest jakiś narkotyk?