Raportuj komentarz

Teren obok Kociarni jest od niej oddzielony
i leży odłogiem,z drugiej strony jest rozdzielnia gazu i teren nie do ruszenia,Budynek niszczał i nikt się nim nie interesował.Naraz gdy wspólnymi siłami odremontowaliśmy wnętrze stał się przydatny?Przez 3 miesiące pracowaliśmy by doprowadzić budynek do użyteczności,użyteczności dla zwierząt,niestety ludzie tam nie mogą mieszkać,gdyż nakłady finansowe musiałyby być bardzo duże i to Pan radny Wilk powinien wiedziec.Jesteśmy na Białobrzegach już chyba 3 lata i nigdy nas Rada osiedla nie odwiedziła o Panu Wilku nie wspominając,Zapraszam,warto wstąpić i dowiedzieć się co nieco u źródła.