Raportuj komentarz

Łatwo jest komentować i oskarżać, bo nie trzeba się podpisywać nazwiskiem ? Może pan/pani od chorego psa będzie mieć na tyle odwagi żeby chociaż napisać o jakiego psa chodzi. Adopcje nie są niczyim obowiązkiem. I jeszcze nie było tak, żeby nie można było oddać zwierzęcia. Zawsze jest przyjmowane z powrotem. Bez względu na to, po czyjej stronie jest wina