Raportuj komentarz

Nie do końca chyba jest legalna kontrola przez straż miejską. Owszem mają imienne upoważnienie ale takiej kontroli mogą dokonać tylko, jeżeli ktoś złoży zawiadomienie o tym że jego sąsiad spala odpady. I tu jest podstawa prawna do karania o ile okaże się, że faktycznie w popiele znajdują się toksyny. Nie zgadzam się też z tym, żeby dostać mandat tylko za to, że w obrębie pieca leży drzewo pomalowane lub kawałki np. Okien. Mogę mieć przecież złożone takie rzeczy a nimi nie palić.