Raportuj komentarz

Drogi Panie Konserwatorze! Odrobinę się nie zrozumieliśmy, bo z naszej dyskusji wynika, że uważa mnie Pan za wykonawcę remontu ołtarza - nie jestem konserwatorem zabytków, ale zabytki są mi bardzo bliskie. W tym przypadku Wykonawca ustami Księdza Jana poprosił o pomoc w możliwie najlepszym rozpoznaniu tematu, a z tego co mi wiadomo, to posiada wieloletnie doświadczenie. Co do zdjęć kolorowych, to nie mam wątpliwości, że przedwojennych slajdów kolorowych raczej nie znajdziemy, ale już w latach 60-tych takowe się pojawiały. Wtedy ołtarz miał 30 lat i są szanse że miał oryginalne barwy. Nie wykluczam, że wojna mogła spowodować pierwsze renowacje, bo wg opowieści kościół został uszkodzony, ale w jakim stopniu nie wiadomo. Właśnie śladów tych wydarzeń spodziewałem się na fotografiach i relacjach - w interesujący sposób uzupełniłyby one historię parafii.
A propos fotografii - Miałem już okazję poszukiwać historii zabytków na starej fotografii przy okazji doktoratu i właśnie internetowy apel przyniósł jedyną fotografię (z 1905 roku), która podtrzymała tezę pracy - na kilkaset zebranych. Mały drobiazg - kilkoro dzieci na starym rynku, a w tle zachowane jeszcze podcienia budynków.
Internet dziś pozwala sięgać do bibliotek za oceanem bez podróży. Czasami z Krosna trafia do Ontario i owocuje takimi drobiazgami jak stare rodzinne fotografie. Nie o to chodzi by udowadniać sobie co jest ważniejsze - sztuka konserwatorska, czy współczesne metody badawcze. Szanuję trudną pracę konserwatorów, ale nie cofam prośby o te fotografie, bo mam nadzieję, że tak jak w moim przypadku, uda się jednak znaleźć coś ciekawego co upewni Wykonawcę, a może tylko ubarwi kroniki parafii. Kto wie? Pozdrawiam serdecznie!