Do pożaru doszło w nocy 13 lutego w Korczynie. Prawdopodobnie było to podpalenie z użyciem łatwopalnej substancji. Już wcześniej nad rodziną prowadzony był nadzór w oparciu o "niebieską kartę" w związku z podejrzeniem stosowania przemocy. Kilka lat wcześniej interweniowali tam "Animalsi".
Mały Czaruś to psiak znajdujący się pod opieką wolontariuszy. Został znaleziony w lesie pod Chorkówką, prawdopodobnie został wyrzucony. Na szczęście trafił pod dach "Animalsów", którzy szukają mu nowego domu.
Chorowała i była bliska śmierci. Nie udzielono jej żadnej pomocy weterynaryjnej. Przez cały rok "Animalsi" interweniowali w sprawie wygłodzonej suczki na łańcuchu. Teraz jest pod ich opieką, szukają dla niej nowego domu, a także środków na pokrycie kosztów operacji.