Raportuj komentarz

a może ten cały albercik to synuś jakiejś krośnieńskiej szychy to wyrok był z góry przesądzony ,bo przecież sprawę wystarczyłoby zakończyć naprawą ogrodzenia przez tych kolesi i dozór policyjny dla nich i jakim cudem skazali grześka za pobicie alberta jak przecież w opini sądu jego tam nie powinno być bo nie znaleziono winnych rozwalenia ogrodzenia. A co z grożbą pozbawienia życia czy to nie jest karalne są świadkowie sąsiedzi. Po prostu sąd się ośmieszył , chyba że to mi się wszystko pomyliło i nie zrozumiałem artykułu.