Raportuj komentarz

Przyjeżdżam tamtędy co dziennie, i przedostanie się z Krakowskiej na Popiełuszki to naprawdę wielka loteria. Jadący Podkarpacki wcale nie zwracają w tym miejscu na ograniczenie prędkości, nowy asfalt to gaz do dechy, a swoją drogą to remont tego skrzyżowania i kilka km w stronę Jasła trwa za długo jak na standardy nawet Polskie.