Raportuj komentarz

Prawda jest taka że jadąc do Rzeszowa przez Węglówkę ma się wrażenie że uczestniczy się w rajdzie. Auta jeżdżą tam jak szalone a warunki są jakie są - wąsko, kręte drogi, wzniesienia, doliny. Ciekaw jestem czy którykolwiek szaleniec pędząc tą drogą zastanawiał się co jeśli np. sarna wbiegnie na ulicę.... trochę wyobraźni "mistrzowie kierownicy"