Raportuj komentarz

Szok i niedowierzanie tak komentuje zbulaersowana i zdezorientowana 200 osobowa załoga PKS-u Krosno S.A. Władze Powiatu Krośnieńskiego z radnymi włącznie postępują jak Platforma Obywatelska w POLSCE, ciekawe co na to władze Krajowe PIS-U I posłowie tej Partii z województwa podkarpackiego bo nawet otrzymaną za darmo w maju 2011 roku firmę PKS Krosno S.A "SPIENIĘŻYLI" przepraszam nie których decydentów od cichych interesów sprzedali PKS Krosno po skandalicznie niskiej cenie bo za 400 tysięcy złotych bez jakichkolwiek gwarancji dla pracowników na dalsze zatrudnienie, czyli całkowite wygaszanie działalności przez dwa lata, a zapłata za akcje rozłożona na 4 raty tyle co kosztuje jeden autobus sredniej marki, a PKS Krosno posiada 100 autobusów, nowoczesaną stację paliw, nowoczesną stację diagnostyczną doskonale uzbrojony plac zajezdni w bardzo atrakcyjnym położeniu na terenie KROSNA, dworzec autobusowy,łącznie ponad 3 hektary terenu, 100 autobusów regularnie jeżdżących w komunikacji majątek warty conajmniej kilkanaście milionów, przecież jeszcze w styczniu 2013 roku tylko z 60 arów powiat żądał minimum 4 miliony, a za część dworca 2,5 miliona złotych, a jedna akcja po wycenie rzeczoznawcy w kwietniu 2013 roku jej wartość wynosiła 7,50 złotego. złotych.

W tym czasie od marca odeszło z firmy ponad 40 pracowników. Co ciekawe cała procedura sprzedaży odbywała się w WIELKIEJ TAJEMNICY przed pracownikami i mieszkańcami powiatu krośnieńskiego, języczkiem uwagi dla odpowiednich organów i służb niech będzie, że PKS Krosno włodarze powiatu krośnieńskiego po cichu sprzedały UWAGA!!!, Firmie FK PARTNER doradzającej od 2011 roku do września 2012 roku. Od września 2012 roku do 12 kwietnia nowy Prezes P. Fudała Spłacał długi poprzednika przez 7 miesięcy i został dyscyplinarnie zwolniony z pracy bo za jego rządów firma wychodziła na prostą faktycznie.
Dzisiaj już pracownicy wiedzą dlaczego tak firma FK PARTNER doradzała w zarządzaniu byłemu Prezesowi odwołanemu w czasie strajku w PKS Krosno w 2012 roku, już wówczas załoga i zwiazki zawodowe podejrzewali byłego Prezesa o bardzo ścisłe powiązania z firmą FK PARTNER z Warszawy, gdyż Były Prezes Robert Sołek zatrudnił główną Księgową w PKS Krosno. Związki zawodowe już wtedy widziały, że to doradzanie to tzw. "dołowanie" kondycji PKS KROSNO i kreatywna Księgowość władz spółki PKS Krosno S.A.

A przeszkodą byli niektórzy aktywni związkowcy i kompetentni kierownicy nie godzący się na "dołowanie" firmy, no i torpedowanie tworzenia się Spółki Pracowniczej na różne sposoby, oficjalnie włodarze nigdy nie przyznają się, że tak czynili, ale na szczęście są "twarde dowody na to aby spółka pracownicza niepowstała, ponieważ włodarze od poczatku miały inne plany wobec majątku PKS Krosno, czgo dowodem jest nowy właściciel FK PARTNER i cena sprzedaży akcji.
A przecież wszem i wobec głoszono, że spółka ma stabilne finanse, czyli przychody równoważą się z wydatkami, a zobowiązania finansowe w/g umów są na bieżąco regulawane, pytanie kiedy włodarze PKS-em Krosno mówią prawdę? cz tak samo jak Vicenty Rostowsk od finansów państwa?, no właśnie któż to wie?.

PS. Panie MODERATORZE proszę tego komentarza nie usówać może ktoś mnie oskarży wreszcie to będzie proces i coś ujawnię!!!!.