Raportuj komentarz

Najbardziej absurdalne w tym wszystkim jest to, że nie można ustalić, kto i z jakiego powodu oddał ten nieoczekiwany głos na dotychczasowego starostę. Czy był to głos przemyślany, czy był to przypadek. Wszak wybór starosty i wicestarostów odbywa się zgodnie z ustawa w głosowaniu tajnym. Dlaczego?
I tu pojawia się problem. Rada miała 3 miesiące na wybór zarządu. Ma go nadal, bo nie udało się go skompletować w całości. A ponieważ dotychczasowi członkowie zarządu etatowi i nietatowi nie zostali wybrani funkcjonują nadal. Czy tak skonstruowany zarząd ma uprawnienia do podejmowania uchwał? Czy pan starosta funkcjonuje już jako nowy czy stary starosta?
A najciekawsze w tym jest to, że starostę będzie można odwołać tylko wiekszośćią 2/3 głosów. Oj przekombinowali radni, przekombinowali.