Raportuj komentarz

Co do tych kontroli spalarni to sprawa ma się następująco: Zgłaszamy do Rdoś że coś jest nie halo bo śmierdzi w całej okolicy:)
Zgłoszenie na piśmie zostaje przyjęte :0 teraz Rdoś musi powiadomić właścicieli spalarni że za 14 dni przyjedzie zobaczyć co tak śmierdzi dziś. :) to dopiero paranoja. Ale można zadziałać inaczej , a mianowicie dzwonimy na policje i zgłaszamy że czujemy się zagrożeni boimy się o własne zdrowie i tutaj policja ma obowiązek udać się na miejsce i zlokalizować problem. Spisać notatkę z tego co zastała . a to jest już podstawa do dalszych działań i udowodnienia przedsiębiorcy nierzetelność
I tu muszę stanąć w obronie burmistrz to że się uśmiecha to świetnie że umie zachować spokój ducha w tak trudnej sytuacji.
Panika płacz tutaj nic nie da tutaj trzeba podjąć " męską " decyzje. zachęcamy protestem do podjęcia takowej.
Patrząc chłodno przewiduję scenariusz następujący. Burmistrz nie wydaje pozwolenia ze względu na protesty mieszkańców Raf Ekologia idzie do sądu a tam różnie bywa :) :)