Raportuj komentarz

Słuchaj "obiektywny". Prawdopodobnie nie rozumiesz, co się stało i o czym ja sam piszę. Możesz sobie "mieć nadzieję, że taka tragedia nie spotka mnie i moich znajomych" Ja mam pewność, co do tego! Nie upijam się do nieprzytomności i nie wyleguję na drogach wojewódzkich. Ponadto nie zwykłem awansem traktować wszystkich jako ofiary tragedii. Ci dwaj mają to, na co zasłużyli. Tyle i tylko tyle. Dobrze, że nikt przez nich nie zginął, wystarczy, że będzie miał wyrzuty sumienia do końca życia.