Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Moto

Fiat 126p, Skoda 120 L, Wartburg, Dacia 1310 i Polonez - pięć kultowych samochodów wraca do formy, żeby wyruszyć w niezwykłą podróż -TopGear Communist Challenge. Przyjdź na krośnieński rynek 5 lipca w godzinach 16-21 i wybierz się w sentymentalną podróż do czasów Polski Ludowej. Zapraszamy na mocne motoryzacyjne zderzenie komunistycznej rzeczywistości z realiami Polski współczesnej.

REKLAMA




Walka podczas I i II rundy była wspaniała. Sobotnie zawody i 3 miejsce w generalce podczas pierwszego występu bardzo mnie ucieszyło. Wiem, że mogę jeździć szybko i stawać na podium samochodem A+2000. Korczynę pojechałem wszystkim czym mogłem pojechać w warunkach jakie panowały na trasie i wynik jak na początek sezonu jest bardzo dobry.

Muszę się wszystkim przyznać, że zawody w Korczynie pojechałem bardzo słabo i wiem, że moim nowym samochodem jestem w stanie rywalizować o pierwsze miejsce w generalce. Dwa czwarte miejsca w ogólnej klasyfikacji to jak na moje pierwsze chwile w Różowej Panterze i tak całkiem nieźle. Samochody, które wygrywały generalkę podczas I i II rundy są potężne a ich kierowcy to naprawdę faceci, którzy nie znają strachu.

Niestety nie udało mi się pojechać tak szybko jak robiłem to 5 lat temu. Powrót po tak długiej przerwie w startach pokazuje, że zawodnicy, którzy jeżdżą teraz są bardzo szybcy. Pojechałem spokojnie bo chciałem znaleźć się na mecie w Korczynie i to mi się udało. Bardzo lubię ten wyścig. Wymaga on od zawodnika dużo skupienia i pracy na trasie.

Pierwsze zawody sezonu 2010 były dla mnie bardzo fajne. Świetna atmosfera panująca w parku serwisowym, istny piknik motoryzacyjny przyciągnął tłumy kibiców. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiej wspaniałej atmosfery. Teraz wiem, że wyścigi górskie to wspaniała sprawa. Warto startować w takich eventach.

Kilka dni, które upłynęły od 1 i 2 rundy GSMP w Korczynie pozwoliły nam stwierdzić, że przyczyną sobotniej awarii Ultraleggera było rozerwanie tłoka po zatarciu motoru naszego Evo, spowodowane zastosowaniem oleju z wadliwej partii.

Podczas GSMP Korczyna jechało mi się bardzo dobrze. Start w barwach Tarnów Racing Team został zaliczony do udanych. Korczyna to trasa, która lubię najbardziej z całego sezonu wyścigowego w górach. Jest bardzo ciekawa pod względem ukształtowania, są szybkie sekwencje, przełamania, podjazdy, zjazdy w dół, jednym słowem wszystko co daje nam dużo zabawy i radości z jazdy. Szkoda, że na zawody nie przyjechał Paweł Kopacz i Lucjan Kulpiński, bo wtedy mógłbym się z nimi zmierzyć i zobaczyć jakie jest moje miejsce w szeregu w nowym sezonie.

Dobre zawody, super fun, dużo kibiców, to chyba najważniejsze rzeczy o jakich mogę pomyśleć wspominając zawody w Korczynie. Świetna zabawa podczas dwóch dni ścigania się po 4,5 kilometrowej trasie. Zmienne warunki atmosferyczne rozruszały nudne podjazdy wyścigowe i wprowadziły coś nowego do rywalizacji.

Pierwszego  dnia zawodów w Korczynie dopadł mnie pech. Stojąc na starcie zgasł mi silnik i nie mogłem odpalić. Cofnąłem się do serwisu i całe szczęście moim mechanikom udało się sprawić, że samochód odpalił i mogłem wystartować do podjazdu wyścigowego. Niestety jakieś wstrętne przebicie na przewodach spowodowało, że moje Clio jechało tylko na 3 cylindrach i wynik nie był zadowalający.

Pierwsze dwie rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski pokazały, że ten sezon może należeć do wyjątkowych. Rzesze kibiców oblegających trasę, nowe zespoły, sporo bardzo mocnych samochodów.

I runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski Korczyna 2010 zakończyła się zwycięstwem Mariusza Steca z Motoricus Motorsport. Mariusz, podczas pierwszego podjazdu wyścigowego, ustanowił nowy rekord trasy z Korczyny do Rezerwatu Prządki, na poziomie 2.00.447.

Cały jestem szczęśliwy, że wreszcie po 5 latach przerwy w ściganiu się mogę wsiąść do wyścigowego samochodu i wystartować w GSMP 2010. Plan jest ambitny, bo zakładam starty w pełnym cyklu wyścigów górskich 2010. Przez ostatnie lata mocno byłem zajęty pracą, a wyścigi siedziały mi w głowie. Ważne, że się udało i teraz mogę liczyć na świetny fun. Bo o to chyba chodzi w wyścigach, żeby było jak najwięcej radości ze startów i pewnego rodzaju wyciszenia się od codzienności.

Jestem spragniony jazdy po przerwie miedzy sezonami, a start w Korczynie w najbliższy weekend już przynosi mi wiele satysfakcji. Nowy sezon zaczynam z nowym zespołem Tarnów Racing Team, z którym zamierzamy powalczyć o tytuł m mistrzowski w klasyfikacji sponsorskiej. Tu na pewno będziemy musieli stoczyć ostrą walkę z dwukrotnymi Mistrzami Polski – Opolskie Racing Team. Ogromny szacunek dla nich, ale mamy nowy sezon, nowe wyzwania i trzeba pokazać się z jak najlepszej strony, a wygra… lepszy.

REKLAMA




 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj