Pojedynek między Karpatami, a drużyną z Rzeszowa to spotkanie z gatunku szybkich, lekkich i przyjemnych. Gospodynie były lepsze od przeciwniczek w każdym elemencie, od samego początku kontrolowały przebieg gry, wynik tego spotkana ani przez chwilę nie był więc zagrożony. Stosunek punktów w setach całkowicie oddaje stan rywalizacji na parkiecie. Pierwszy set zakończył się do 17, drugi - do 16, trzeci - także do 17.
Dzięki wypracowanej przewadze punktowej trener Dominik Stanisławczyk mógł wprowadzić do gry wszystkie zawodniczki Karpat.
Tak komentował całe spotkanie: - Pewne zwycięstwo z naszej strony, tylko momentami dziewczyny z Rzeszowa potrafiły nawiązać z nami wyrównaną walkę. Jestem bardzo zadowolony ze swojej drużyny, w naszej grze widać postęp w porównaniu z początkiem sezonu, zgrywamy się coraz bardziej, ale sezon jest długi, jest jeszcze dużo do poprawy. Idziemy jednak w dobrym kierunku.
Na razie Karpaty są na drugim miejscu. Kolejne spotkanie (17.11) będzie na wyjeździe. Nasze siatkarki zmierzą się z drużyną Tomaszowa Lubelskiego.
Tymczasem kolejną porażkę ponieśli nasi seniorzy. Ulegli SMS PZPS w Spale 3:1 (26:24, 25:18, 26:28, 25:17). Szansa na odbudowę dobrych nastrojów i wiary w swoje umiejętności będzie już w najbliższą sobotę (17.11). Karpaty pojadą walczyć z STS-em Skarżysko-Kamienna.
KKS Karpaty Krosno