Raportuj komentarz

Hiacynt, jeśli tak pilnują tych wałów, to dlaczego jest tam tyle "opakowań zwrotnych "po trunkach z Biedronki, dlaczego nie ma prawie koszy na smieci, dlaczego jednej ławeczki juz nie ma , bo miała tylko jeden szczebel, a kilka jest naruszonych ..... powiedz dlaczego jak tak pilnują.
Byliśmy świadkami jak , kiedys przeszli obok stałej grupy tam przesiadującej i ucztującej, innym razem zaś jak dwóch rosłych czepiło się chłopaka z dziewczyną z JEDNĄ butelką piwa, zapakowaną w torebkę po czymś, byli tak odważni i butni, a ten chłopak prosił, by mu odpuścili .......
Jeśli są takimi orłami to dlaczego czepiają się słabszych ?
Jeśli są tak wysportowani, to dlaczego jeżdżą samochodem po alejkach spacerowych w Parku na Grodzkiej...
Ta służba jest dla miasta zbyt kosztowna, a mało efektywn, bo te czynności mogą wykonywać policjanci w ramach swojej pracy...
Straż miejska miała pomagać mieszkańcom, a tego nie robi ... popatrz na 1 wpis, ten człowiek o którym mowa łaził po Śródmieściu kilka dni, spał na korytarzu pewnej kamienicy w Rynku/ o tym tez strażnicy wiedzieli.../, a prawnikiem , który mu zwracał uwagę prawdopodobnie był mecenas Szklarsko, bo on często przechodzi z togą do sądu......... wystarczy?