Raportuj komentarz

Nie obchodzą mnie wasze wojenki z krosno24. Obiektywizm u nich to jedna sprawa, a to, że pod względem warsztatowo-językowym do ich tekstów się nie można przyczepić. A wy niestety potwierdzacie tylko to, że nie wiecie, jak poprawnie się pisze po polsku, skoro słychać tłumaczenie "Jak przekroczysz naszą południową granicę to zobaczysz gdzieś drogowskazy na "Koszyce" ? Albo jak gdzieś w tekście widzisz "Świdnik" to czy na myśl nie przychodzi ci miejscowość w Polsce znana z produkcji helikopterów ?"

Powiem więcej. W Niemczech nie widzę drogowskazów na Monachium, Frankfurt nad Menem, Kolonię. Na Ukrainie nie widzę drogowskazów na Lwów, Kijów, Charków. W Rosji na Moskwę ( swoją drogą ciekaw jestem, czy gdyby Krosno podpisało umowę z Moskwą, to w waszym portalu umieścilibyście nagłówek: "Krosno i Moc????" )

Ale co do ma do tego, że tak się w Polsce nie pisze?

Nie obchodzi mnie też wasza linia redakcyjna względem władz miasta. Tylko jak czytam artykuł, a czytam często, to przynajmniej w nagłówku chciałbym mieć tekst poprawny językowo.

To tyle z mojej strony.