Raportuj komentarz

wyobrazcie sobie, ze macie lokal w centrum Rzeszowa o powierzchni 320 m2. Na remont lokalu, dobry wujek Edek dal wam 208 tysiecy, a dobry wujek Wawrzek dal wam 12 tysiecy, w sumie dostaliscie 220 tysiecy na remont.

Remont kosztowal Was 325 tysiecy (wklad wlasny w wydatki kwalifikowane 24 tysiace - czy zastanawialiscie sie moze skad sie wziely pozostale 81 tysiecy?).

Ten lokal, z racji lokalizacji, juz byl sam w sobie cos wart.

Teraz ktory z Was sprzeda ten lokal w rewelacyjnej lokalizacji za 160 tysiecy, po wlozeniu 325 tysiecy w sam remont?