Raportuj komentarz

Mówią, że kłamstwo ma krótkie nogi i powtarzane z uporem też prawdą się nie staje, chociaż jak widać Zarząd Województwa ma inne przekonanie.Ludzie, aż się tego nie chce komentować! czysta rozpacz. Geniusze z sejmiku, tacy jak np Majchrowicz, decydują o zamknięciu szpitala, a jedynym powodem tego jest chęć udowodnienia światu,że bez personelu medycznego, można szpital prowadzić, wystarczy mieć Kocója. Jak napisał Zarząd, w 2008 roku dyrektor przyjął do szpitala o 10&#xwi;ęcej pacjentów niż w roku poprzednim. Otóż w historii krośnieńskiego szpitala, od chwili jego powstania (107 lat temu) NIGDY!!! nie zdarzyło się, by w roku bieżącym przyjęto mniej pacjentów niż w poprzednim. Pierwszym, geniuszem, za którego kadencji to się stanie, będzie Kocój, bo w 2009 r szpital przyjmie znacznie mniej pacjentów niż w roku ubiegłym.Kwestia długu wymagalnego :Jak się dostało 37mln pożyczki, to trudno mieć 9mln długu wymagalnego. Ale nawet gospodyni domowa w Pikutkowie wie, że "niewymagalny" to też dług!
13 dyrektorów w ciągu dziesięciu lat istnienia WSP im Jana Pawła II w Krośnie, to wynik "troski" Zarządu Województwa o placówkę tzn, każda nowa opcja polityczna rządząca w sejmiku, upycha w Krośnie swojego kolesia. No wyjątkiem był pan Rzońca, który ogłosił konkurs, w przekonaniu, że jego faworyt wygra, ale przeliczył się i dyrektorem został Jakubowicz. Następny Zarząd, błędu Rzońcy już nigdy nie popełnił. Przyczyna cudu finansowego w 2009r? jak widać gdyby nie 4 000 000 zł za nerę do było by 2 200 000 w plecy!!! A 11 000 000 nadwykonań? to wynik wzrostu wartości punktu (w 2008 r w przeliczeniu na pacjenta, NFZ płacił np. na chirurgii 1600zł, a w 2009 zapłacił ok 2400zł/ głowę ) ot i to jest ten cud!!! Popatrzcie Ludzie na cenę bloku operacyjnego: jeżeli ktoś śledzi wypowiedzi Marszałków Województwa to widzi, że ich troska o szpital jest coraz "większa". Jeszcze kilkanaście dni temu, blok operacyjny kosztował 56 000 000, dzisiaj już kosztuje 70 000 000 i ma już nie 5, a 6 sal operacyjnych (przypominam, że obecnie szpital posiada 10 sal operacyjnych) czyli jedna sala 14 000 000 zł. A w Bydgoszczy, wybudowano blok operacyjny ,wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt, posiadający 5 sal operacyjnych i zapłacono 12 500 000 złotych!!! A może Kocój kalkuluje to po "starych" pieniądzach?? Ponad to Zarząd Województwa ma wyraźne kłopoty z interpretacją prostych polskich okresleń. Ja słyszałam, że lekarze złożyli wypowiedzenia, jak normalni ludzie, bo nie chcą
pracować w przedsiębiorstwie zarządzanym przez Kocója,chcą pracować w normalnych ludzkich waruknach!!, a Zarząd mówi o odchodzeniu od łóżek pacjenta. Manipulacja godna czasów PRL, brawo.
A teraz, biorąc powyższe prawdy, napisana zapewne po porannej modlitwie pod przewodnictwem P mecenasa Matusiewicza,jak potraktować dalsze prawdy opisane w tym stanowisku, mam na myśli tę "nieprywatyzację", aż strach pomyśleć!!!