Raportuj komentarz

No tak , tu akurat szukając oszczędności należałoby wywalić na zbity pysk cały personel i wymienić na nowy - LEPSZY !!! Dlaczego ??? Ano dlatego że jak już na nieszczęście się tam trafi , to trzeba mieć niezwykłe szczęście i zdrowie aby łaskawie ktoś się tobą zajął . Dobrze jeszcze jak masz znajomości , albo zasobny portfel . Gorzej jak nie spełniasz tych warunków . A już tragedia jak jesteś mieszkańcem domu opieki . Tak , tak to nie jest czcze gadanie !!! Podać przykład ? Bardzo proszę . Pracuję jako pielęgniarka i rok temu będąc na dyżurze , wezwałam karetkę pogotowia do jednego z naszych pacjentów . Była godzina ok. 8:30 rano . Po przybyciu karetki i zbadaniu pacjenta lekarz zdecydował o zabraniu pacjenta do szpitala (niewydolność oddechowa , krążeniowa ...) Karetka odjechała ok. 9:15 , więc ok. 9:35 powinna być w szpitalu i tak było . O godz 10:00 zadzwoniłam na izbę zapytać o stan pacjenta . Dowiedziałam się że dostał kroplówkę ale jeszcze nic nie wiadomo i żeby zadzwonić za godzinę . Po godzinie to samo . Dzwoniąc o godz. 11:30 dowiedziałam się że pacjent nadal leży na izbie przyjęć z podpiętą kroplówką . Telefonując za każdym razem prosiłam o rozmowę z lekarzem , ale pani pielęgniarka powtarzała że lekarz jest bardzo zajęty . Moich telefonów było jeszcze trzy . Ostatni o 13:30 i ta sama odpowiedź . W końcu zagroziłam że jeżeli nasz pacjent nie trafi na oddział szpitalny w ciągu następnych 15 minutach to osobiście będę interweniować u dyrektora Kocója . I o dziwo stał się cud ! Pacjent trafił na oddział szpitalny . Zaznaczam że to jest tylko jeden z wielu niechlubnych przykładów poczynań izby przyjęć ...
Na koniec jeszcze mała dydresja - SZANUJ SZEFA SWEGO - MOŻESZ MIEĆ GORSZEGO