Raportuj komentarz

Z przykrością odnoszę wrażenie, że dyskutujemy o rzeczach mało istotnych dla społeczności lokalnej. Naszymi głównymi problemami jest marginalizacja miasta, brak perspektyw młodzieży, upadające zakłady produkcyjne de facto pracujące również na utrzymanie urzędników, dochody i możliwości inwestycyjne miasta. Skala problemów jest już chyba tak znacząca, że zamiast zastanawiać się nad jakimś starym dachem (owszem historia jest ważna i powinno się szanować dorobek naszych ojców i dziadków ale nieprzesadzajmy) zacznijmy myśleć nad REALNYM rozwiązywaniem problemów Krosna. We wszystkich mediach promujemy (czy to pozytywnie, czy negatywnie, najrzadziej pewnie obiektywnie) CDS, za to a od kilku lat nie potrafię się doczytać nic o strategii miasta co do powyższych problemów. Dziwne wg mnie te priorytety kiedy nie zastanawiamy się dlaczego tysiące naszych mieszkańców pracuje w innych miastach (chocby RZE) i za granicą RP, a tracimy czas i energię na jakieś zabytkowe dachy i działeczki w mieście, muzea. Dobrze byłoby się doczytać co zrobino żeby uratować choćby Decoglass (ok 1000 miejsc pracy, no dobra może obóz pracy wg niektórych ale przymusu pracy nie ma), inwestycję Goodricha (może mogła zostać w Krośnie a nie musiała uciekać do RZE), itd., itd.
A widać tylko dwie opcje: dokopać aktualnej władzy, albo wychwalać aktualne władze - takim podejściem boję się że o autentyczny rozwój będzie ciężko :(