Raportuj komentarz

Cóz z tego ze Rynek się ożywił, cóż z tego że dzieci mają swoją piaskownicę, a młodzież siatkę do gry, jak znalazła się jedna restauratorka i lata z pismami po urzędach, bo jej się to nie podoba, a że ma posłuch i wsparcie to wszystko moze się tak szybko skończyć jak się zaczęło.
Ojciec tej pani był znanym, lubianym i cenionym człowiekiem w Krośnie, ta pani zaś zaprzepaści jego dobre imię po raz kolejny rozrabiając ........... obstawę ma dobrą, bo" pija kawę z posłami"/ kiedyś w ogródku Sudańczyka, dziś zaś Włocha.../, a nawet na imprezach przezsiebie organizowanych robi im kampanię, to zaś u Franciszkanów poprowadzi koncert tym swoim chrapawym errrrrrrr, to zaś na jubileuszu potrzyma mikrofon księdzu Szeteli i wręczy kwiaty, innym razem zaś przemówi na pogrzebie kogoś, byleby ...............
Wspaniały ten pomysł z plażą w Rynku, o 21 jeszcze jest gwarno, Rynek żyje i brawo za to pomysłodawcom, ale pani B. może uch u.........