Raportuj komentarz

Dalej patrząc, uroczystośc koronacyjna. Czy na Rynku? A czemu nie? Przestrzen publiczna (w tym Rynek i ulice) staje sie miejscem imprez sportowych (biegi, wyścigi), pikników politycznych, demonstracji, marszów przeciw przemocy, studenckich juwenaliów itd. Różne grupy mieszkanców na określonych zasadach z tej przestrzeni korzystają. Dlaczego jedna, bardzo liczna grupa miałaby być dyskryminowana? Nie ma powodu, tym bardziej, że to też promocja miasta. Pielgrzymki to dziś część przemysłu turystycznego. Przy dobrej promocji miasta i powiatu to może przełożyc się na chleb, o którym piszesz.