Raportuj komentarz

A jednak w Krośnie byli zainteresowani wizytą Prezydenta i dobrze, że nie izoluje się za płotem, rzepakiem , łąką tylko spotyka się z narodem bezpośrednio ............ i choćby prezes mówił Bóg wie co to te zdjęcia świadczą o zainteresowaniu "przypadkowego prezydenta" bezpośrednio, a nie przez "papugi i klakierów".