Raportuj komentarz

Żeby nie było - dla mnie każdy tego typu układ jest nieuczciwy. To do Sejmu wchodzi następny z listy, do Senatu wg. konstytucji są wybory. A czy można to nazwać wyborami? Zarówno w okręgu płockim, katowickim, jak i krośnieńskim. To jest zwykłe olanie wyborców. Co mają zrobić Ci, którzy nie popierają PiSu i Zającowej? Nie przyjść? Oddać głos nieważny? Chyba tak, może w ten sposób ktoś by zauważył, że to nie w porządku. Tak jak już pisałem na innym portalu - mi to przypomina "głosowanie bez skreśleń". Po co się bawić w zakreślanie, weźmy kartkę i wrzućmy do urny. Skoro jest jeden kandydat...