Raportuj komentarz

Według mnie dziadka powinny uniewinnić. Pozamykał dom, pogasił światło, nie odzywał się - jednym słowem nie oczekiwał wizyt, a w szczególności tego człowieka. Rozbił mu okno, próbował wejść do środka to dziadek miał prawo się bronić. Mógł trafić w rękę, nogę albo serce. W tym przypadku trafił tak, że zabił na miejscu. Pech włamywacza. Musi się z tym liczyć wchodząc na czyjąś posesję.