Raportuj komentarz

Szkoda, że jak ten szmaciarz chodził po wsi, straszył dzieci, pijany zaczepiał wszystkich i pozyczał pieniądze których nigdy nie oddał, to nic się nie dało zrobić. On za zakatowanie 19 latka na śmierć dostał 4 lata, a dziadek za obronę własnego życia 6?
Gdzie zbieranie opinii od mieszkańców? Dziadek, owszem, lubił wypić, ale zawsze szedł do domu i spał, nigdy nie był agresywny. Sam dziesiątki razy spotykałem go pijanego pod sklepem i jedyne co usłyszałem, to "Cześć młody". Żadnego agresji.
A o Mariuszu szkoda wspominać, kawał chama, buraka i złodzieja. Zresztą, jak cała rodzina. Sam nie raz zostałem przez niego zaczepiony wieczorem. I skończyło by sie pewnie żle, gdyby nie to, ze był aż tak pijany, że gdy się zamachnął, to zwyczajnie sie wywrócił.
Dziadek nie zasłużył na to co dostał, to on powinien złożyć apelację, a nie mamusia tego gówniarza. Zresztą, to też jej wina, od małego wychowywała go na zasadzie, że wszystko mu było wolno, jak coś przeskrobał, to zawsze ona latała po ludziach i błagała, żeby nie zgłaszać na policje.