Raportuj komentarz

@rumpel - mam wrażenie, że nie jesteś czytelnikiem inkryminowanej książki (zresztą bardzo nieuważnym) a jednym z jej autorów lub kimś z otoczenia (mam nadzieję, że nie korektorem!?). Bo i skąd to niezdrowe pobudzenie? Skoro czytasz często i błędów w tej książce nie widzisz, to takie masz widać kompetencje językowe... W tym sensie - na wymianie poglądów z Tobą zwyczajnie tracę, nie uzyskując niczego w zamian.
Chcesz przykładów? Proszę: s. 27 - porównaj datę wystawienia dokumentu na wewnętrznym marginesie u góry i datę w dokumencie (5-6 wiersz od dołu). Błędów językowych w tłumaczeniach tekstów dokumentów jest tyle, że nie warto ich nawet wskazywać. Przeczytaj sobie s. 36 - dla przykładu.
Oczywiście - te niedoróbki nie umniejszają wagi tej książki dla poznania przeszłości Krosna. Byłaby ona jednak większa, gdyby obok tłumaczeń - były też opublikowane oryginalne teksty łacińskie i niemieckie. Są jeszcze tacy, którym łacina nie sprawia problemów, takich jak innym język ojczysty - patrz kwiatki w rodzaju "włączone w tą sieć" - s. 17.
Nie jest moją rolą wytykanie błędów, ale skoro sam ich nie widzisz i gwałtem domagasz się przykładów - no to masz przykłady, żeby nie było "kulą w płot". Z mojej strony - EOT.