Raportuj komentarz

To prezydent mus pytać mieszkańców, a jego zastęp urzędników siedzi sobie i popija kawkę. Brak słów. Kiedyś byłem z dzieckiem w ogródku Jordanowskim, spotkałem tam Panią z UM, która skrzętnie coś notowała. Zgłosiłem jej kila miejsc zagrażających bezpieczeństwu naszych dzieci. I co myślicie że je usunięto.
By żyło się lepiej pytanie tylko komu ?