Raportuj komentarz

Jaka tu masa internetowych wojowników gotowych stawić czoła każdemu głosowi sprzeciwu wobec polityki miłościwie nam panującej miejskiej władzuchny. Ciekawe, czy którykolwiek z tych wojowników potrafiłby tak zażarcie bronić swoich pseudoracji w otwartej dyskusji?