Raportuj komentarz

Najlepiej wpuścić wilki z Bieszczadów i się problem sam rozwiąże. Kilka lat temu w centrum Krosna na prywatnej posesji zaplątał się młody kozioł / młoda sarna i mimo ogrodzeń, które szacuję na około 1,8 metra to zwierzę, gdy tylko się poważnie spłoszyło pokonało ogrodzenia przyległych posesji dwoma lub trzema susami z zapasem pod brzuchem. Nie wiem czy ktokolwiek widział spłoszoną sarnę (jak jesteście zbyt blisko to kładą się w zagłębieniach i próbują przeczekać przejście intruza) gdy ucieka potrafi bardzo wysoko skoczyć - stąd też czasami kierowcy tirów, którym sarna na prawdę wyskoczyła, a nie próbowała przeskoczyć przed maską, mają potłuczone szyby i futro wewnątrz szoferki. No może nie w Renault Magnum, ale i tak wysoko skaczą bestie.

http://polowaczka.com/archiw/polowaczka5/3strona/3strona.html