Raportuj komentarz

Chylę czoła przed zaangażowaniem w jedynie słuszną sprawę usuwania pomników, kopania w poszukiwaniu starych kości, niszczenia tego, czy owego w imieniu nieskazitelnych idei. Swoją drogą starałem się podpowiedzieć i wskazać drogę wyjścia z impasu za max klika tysięcy złotych - Szanowni Panowie widać mają za nic to, że impreza, którą planujecie, będzie kosztowała wielokrotnie więcej. Zakłóci spokój zwłokom, którym może uwłaczać co najwyżej napis na nieszczęsnej tablicy. Walczcie dalej - jest o co!!! hej!!! Chłop żywemu nie przepuści! Gratuluję zaangażowania! Tylko w co i po co? Zacznijmy lepiej myśleć, co zrobić w naszym mieście, by ktoś chciał tu zostać, a nie myślał tylko o tym, jak dać dyla do "ciepłych" krajów. Pozdrawiam i życzę twórczych pomysłów.
MG