Raportuj komentarz

Pseudo "prawnik" dalej snuje swoje absurdalne przemyślenia wprowadzając w błąd czytelników ...
Pozwolę sobie zatem szerzej wyjaśnić w czym rzecz. Umowa między Rządem RP a rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22.02.1994 roku jest obowiązująca nie dlatego, że nosi nazwę "umowy międzynarodowej" (bo nie nosi) ale dlatego, że jest umową międzynarodową, którą dobrowolnie zawarły obie strony.
Strona polska mogła uznać tą umowę podpisana w Krakowie za swój ogromny sukces bowiem towarzyszyło jej wspólne oświadczenie o następującej treści: "Kierując się dobrą wolą i wartościami humanitarnymi, strona rosyjska zamierza rozpocząć w maju 1994 roku w Katyniu i Miednoje ekshumację szczątków ofiar totalitaryzmu, w tym oficerów polskich oraz uczestniczyć w godnym ich pamięci pochowaniu. Strona rosyjska oświadcza, iż gotowa jest ponieść związane z tym koszty oraz udzielić pomocy w urządzeniu cmentarzy - pomników w Katyniu i Miednoje". Zdaje się, że strona rosyjska z tego zobowiązania się wywiązała.
Jaka jest zatem treść tej umowy?
W skrócie:
art.3
p.1. Strony utrzymują miejsca pamięci i spoczynku zapewniając ochronę grobów, nagrobków, pomników i innych obiektów upamiętniających oraz zazielenienie i zachowanie ich w należytym porządku.
p.2. Strony będą dążyć do usunięcia z terenu otaczającego miejsca pamięci i spoczynku wszelkich obiektów nie licujących z powagą tych miejsc.
art.8
Każda ze stron zobowiązuje się do finansowania wszelkich przedsięwzięć związanych z utrzymanie na swoim terytorium państwowym miejsc pamięci i spoczynku - polskich w Federacji Rosyjskiej i rosyjskich w RP.
To tyle w największym skrócie.
Szanujące się państwo i uznający za jego obywateli ludzie dotrzymują zawartych umów, zwłaszcza, gdy za tym przemawia istotny interes państwa. A taki interes państwo polskie i polscy obywatele (p. Katyń i Miednoje i tysiące innych miejsc na terenie Federacji Rosyjskiej) mają.
W Krośnie obok Kościoła Kapucynów znajduje się jedno z mniej znaczących miejsc pamięci i spoczynku, o których mowa w umowie. Normalni, trzeźwo myślący Krośnianie z zażenowaniem czytają, to co rzekomo w ich imieniu wypisują ich współmieszkańcy na tym forum, bo rozumieją, że usprawiedliwiają tym samym podobne działania, nierozumnych ludzi po stronie rosyjskiej.