Raportuj komentarz

Witaj gosciu. W skrócie chodzi nie o "Hejnara" tylko o zachowanie radnych na tamtej sesji. Okazało się, że radnym przedstawiono NIEPRAWDZIWE informacje, zaczęto dopytywać o wyjaśnienia, a wtedy przewodniczący zarządził przeprowadzenie głosowania. Rada podjęła uchwałę na podstawie FAŁSZYWYCH informacji, a uniemożliwiono sprostowanie lub wyjaśnienie tego przed głosowaniem. W ubiegłej kadencji większość uchwał przyjmowana była bez kłótni, bez dyskusji "21 głosów za", ta sytuacja jest zupełnie inna, jest z ostatniej kadencji, z tego roku.

Sprawa z rozbudową RCKP jest sprzed 6 lat. I na dodatek nie byli przeciw, tylko twierdzili, że projekt jest za duży jak na Krosno. Zostali zwyzywani, ale jak się okazało, że mieli rację to nikt ich nie przeprosił. Myślałem, ze sprawa jest dawno wyjaśniona, tu cytat z Krosno24 z 2005 roku: „Miasto przymierza się do rozbudowy Krośnieńskiego Domu Kultury. Inwestycja warta prawie 35 mln zł ma – według zapewnień Urzędu Miasta – zostać sfinansowana w większości z funduszy unijnych. Radni prawicy protestują przeciw tak dużej inwestycji i zostają nazwani „hamulcowymi”. Kilka miesięcy później okazuje się jednak, że nie ma szans na wielką unijną kasę, bo projekt jest faktycznie zbyt duży i zbyt kosztowny jak na Krosno. Prace nad przedsięwzięciem zaczynają się od nowa”.
Dodanie czegoś w tym tonie do artykułu sprawiłoby, że Twoim zdaniem byłby mniej "PiSowy"?