Raportuj komentarz

Krótko mówiąc pan Krzanowski przyznał się do zarzutów. Trzeba przynząć, że do działaności anonimowej wypał sobie pan idealną partię. Gdyby się udało to pewnie sam prezes przyjechały z bukietem, ale proszę się nie zrażać może uda się jeszcze kogoś pomówić nawet w trakcie tej kampanii ;)