Raportuj komentarz

Szkoda, że zdjęcie pługa zrobiono przy następnym kursie kiedy się zatrzymał. Kilka minut wcześniej jechał jak szalony i fontanna leciała na kilka metrów. Strzaskał szlamem z solą stojące na prywatnej posesji samochody. Dodam że było wtedy kilka stopni na minusie i po kilku minutach to błoto było już zamarznięte na samochodach.