Raportuj komentarz

Przyjechać do Krosna i pitolić o Śląsku to trzeba mieć ciasno w głowie, albo być jak ten cyborg zaprogramowanym na jedną gadkę ..... w Krośnie mówi się o Krośnie, regionie i problemach regionu, a nie jak kataryna to samo w każdym miejscu Polski......
Kandydat może i wykształcony, może i dobrze ubrany, ale mało rozgarnięty, bo mógł chociaż zapytać tych " ozdóbek" przy stole jaki ważki problem mają Krośnianie i poświecić im " swój cenny czas"..... cienki ten kandydat jak pod....... a.