Raportuj komentarz

Wczoraj na Jagielońskiej kierowca autobusu Autosan ( niebieski to na pewno nie MPK ) mało mnie nie staranował.Jechałem w stronę Guzikówki i mój pas był wolny ale pan kierowca autobusu zastosował prawo większego i ja musiałem uciekać na krawężnik co na pewno odbiło się na oponach i felgach.
Wiem że jest ciasno bo non-stop na Jagielońskiej stoją zaparkowane samochody,ale to nikogo nie upoważnia do łamania przepisów.
A swoją drogą na tej ulicy powinien być zakaz zatrzymywania zwłaszcza po otwarciu wyjazdu z osiedla Traugutta.