Raportuj komentarz

No dokładnie, chcemy, żeby Krosno przestało być, mówiąc brutalnie, umieralnią, tymczasem jak chcemy to zrobić, skoro knajpy na rynku ( te, co się jeszcze ostały ) zamykane są o 23, ludzie i tak ostatnie autobusy mają jeszcze godzinę wcześniej, nie ma ani jednej linii nocnej...

Może się to zmieni po budowie kampusu w Suchodole; w planach był też akademik - wie ktoś, jak to faktycznie teraz wygląda? Może właśnie takie "miasteczko studenckie" by coś zmieniło, ożywiło.