Raportuj komentarz

Wody w Sieniawie wystarczy do momentu dopóki nie zabraknie jej dla elektrociepłowni w rzeszowie. Jak tam będzie problem to puszczą sieniawę by podnieść poziom w rzece a wtedy ujęcie dla krosna będzie wisiało wysoko nad lustrem wody. Rzeszów też bierze wodę z wisłoka i w razie zagrożenia na głównym ujęciu nikt nie będzie się oglądał na jakieś krosno tylko podniosą klapy na zaporze i po wodzie.