Raportuj komentarz

Natala i cała reszta. My nie zabraniamy innym wjazdu do Krosna (no może co niektórzy, ale wyłącznie tym, którzy powodują tu kolizje ;-)), nie zabraniamy korzystania z ewidentnych uroków MIASTA. Zupełnie czym innym jest pozwolenie na zwożenie takiej jaka jest planowana ilości śmieci i spalanie ich w miejscu, które ze względu choćby tylko na swoją lokalizację jest do tego całkowicie nieodpowiednie. I tego dotyczy ten protest. O ile także wiem, Krosno nie korzysta z „ich” ujęć wody, tylko „my” je tam zbudowaliśmy (przynajmniej Szczepańcową). I, jak zapewne wiesz, właścicielem jest krośnieński MPGK...