Raportuj komentarz

Esteban Peres, myślę, że miasto ma sporo tomów dokumentacji technicznej (i obawiam się, że żaden z miejskich urzędników również nic nie rozumie z tego, co tam się znajduje). Mają prawo pojawiać się jednak spore wątpliwości wśród mieszkańców z jednej strony nauczonych doświadczeniem, że miasto często ma gdzieś ich racje a z drugiej problemami, jakie mają z podobnymi spalarniami mieszkańcy innych miast w polsce. Tam też były grube tomy dokumentacji i projekty robili fachowcy. Tylko, że teraz z problemami muszą się borykać ci, którzy tam mieszkają. I choćby po to, aby rozwiać niektóre wątpliwości w tak drażliwym temacie miasto powinno jak najszerzej przedstawić założenia projektu mieszkańcom i starać się merytorycznie ich do niego przekonać. Uważasz, że my, jako mieszkańcy tego miasta nie powinniśmy się wypowiedzieć w tej kwestii? Bo Magistrat wie lepiej, bo jesteśmy za mali aby objąć naszymi małymi rozumkami obszerność i złożoność tematu? Wszystkie inwestycje i projekty są podobno tworzone przez fachowców, łącznie z mostem na lubatówce, który na szczęście udało się szybko poprawić a także wszystkimi spartolonymi projektami, które kończyły się katastrofami. I to jest powodem, dla którego chciałbym móc wysłuchać na spokojnie obie strony. I być może sam stanę się zwolennikiem budowy tej spalarni pod własnym oknem i będę delektował się świeżym powietrzem.
A jak już bawimy się w porównania Twój punkt widzenia przypomina sytuację, w której rzeczone dziecko protestuje przeciwko karmieniu obrzydliwą, trującą zupą a rodzic ma to w d... i jest wyłącznie zainteresowany tym, aby wepchnąć mu ją na siłę do ust.