Raportuj komentarz

PiS jest przybudówką Kościoła i politycznym ramieniem biskupów

Partia Kaczyńskiego wspomaga biskupów w utrzymaniu wpływów w polityce. Kościół katolicki z kolei odwzajemnia się słowem i czynem w czasie kampanii wyborczych, udostępniając ambony do funkcji trybun, organizując wiece i procesje poparcia.

Obecnie Kościół jest w zależnej symbiozie politycznej z PiS. Coś za coś. Poseł PiS Jarosław Sellin używa dla tej argumentacji pokrętnych argumentów. Jakoby w Konstytucji zapisany był porządek moralny wg chrześcijańskiego systemu wartości.

Takiego porządku nie ma, jest arbitralnie interpretowany przez hierarchów Kościoła. Te wartości należy nazwać wartościami biskupimi, kanonicznymi.

Wszelki porządek moralny jest uniwersalny, kształtowany przez społeczne ewolucje. Nikt nie jest depozytariuszem moralności, jest to wspólne dobro. Moralność nie jest wytwarzana przez wąską klasę, jak kler, gdyż taka moralność jest interesem

Kościół narzuca interpretację moralności, aby uzyskać wpływ na ludzi, czyli władzę. Poseł PiS może być niewolnikiem instytucji Kościoła. Ale Sellin nie może propagować tego niewolnictwa. Takie propagowanie jest niemoralne.

A do tego Kościół nie jest żadnym nauczycielem, ale obrońcą własnych wartości, nazywanych chrześcijańskimi.

Wartości uniwersalne nie mogą być narzucane, arbitralnie tworzone w instytucjach niedemokratycznych, gdyż takie wartości i instytucja to nienegocjowalna skamielina. W Polsce taka skamielina to kamień obrazy społecznej. Biskupi obrażają nas Polaków, narzucając swój system sprawowania władzy poprzez propagowanie wartości chrześcijańskich, pojęcia nieostrego i nie do obrony intelektualnej.

Partia PiS jest przybudówką Kościoła i politycznym ramieniem biskupów. Wartości polityczne nie są wartościami moralnymi, gdyż to są wartości krętaczy.

Blog: Próbki Cukierków