Raportuj komentarz

Pytacie, co Słyś zrobił dla Krosna?
Po pierwsze - pobierał z kasy miasta dietę przewodniczącego rady miasta /pożal się Boże jak sprawował tą funkcję!!!/.
Po drugie - fajnie beształ radnych opozycji.
Po trzecie - mówił, ale sam nie wiedział o czym.
Po czwarte - zajmował stanowisko w sprawach o których miał "blade" pojęcie.
Po piąte - wydawało mu się, że jest wielką figurą.
Po szóste - na koniec został postawiony na bocznym torze - przez "kolegów".
Po siódme - został na niczym.
Po ósme - i już tak będzie zawsze, bo nikt go nie wypromuje.