Raportuj komentarz

Oczywiście aligatorku, że chodzi o pieniądze. Jeżeli jest tak jak piszesz, to dlaczego UM unika odpowiedzi na pytania? A możne jest inaczej? Może na wspomnianej działce PROWADZONO prace, a z jakiś powodów urzędnicy tego nie uwzględnili przy zmianie planów? I teraz przy pomocy procesu karnego próbują załatwić sprawę, żeby nie płacić odszkodowania. Naprawianie błędów urzędników rękami prokuratora.