Raportuj komentarz

Lata temu jeżdżąc na studia do Rzeszowa podziwiałem dom w Korczynie przy drodze....piękny przykład sztuki ciesielskiej....ramy okienek w ganku-wspaniale rzeźbione, podobnie słupy podtrzymujące balkon. Gdy gospodarz zapalał światło-dech zapierało!!!
Pewnej jesieni nie zauważyłem świateł...od tej pory dom popadał w ruine....z roku na rok było coraz gorzej...podczas corocznych wizyt u rodziców obserowałem jego agonie....liczyłem że może ktoś go uratuje....niestety-gdy byłem jesienią zobaczyłem ekipe rozbiórkową.
Dom -nie wiem kiedy powstał/nie pamiętam teraz czy była data budowy/- dokonał swego żywota we wrześniu RP2015....