Raportuj komentarz

Po pierwsze - proponuję autora tego tekstu wysłać na studia humanistyczne (albo chociaż do liceum - "chcą zakazu używania zwierząt" - wtf? Jak oni tych zwierząt używają? zamiatają nimi? myją okna? Człowieku, który to napisałeś - włącz myślenie, tego nie da się czytać).
A co do całej reszty - nadgorliwość jest gorsza od faszyzmy, więc może najpierw sprawdźcie co tak naprawdę się dzieje w cyrkach w Polsce a potem piszcie. Lekarze weterynarii z Fundacji Viva? Tę fundację założyła PISARKA!!! nie pani weterynarz! Od dłuższego czasu fundacja nie jest w stanie mi powiedzieć, co się dzieje z Guzkiem, na którego leczenie zbierali pieniądze, a teraz już znaleźli inny top-owy temat - cyrki. Osoby, które w cyrkach pracują ze zwierzętami to osoby po weterynarii albo szkole cyrkowej, gdzie zdobyli odpowiednią wiedzę - po pierwsze. Po drugie - ci ludzie bez zwierząt nie będą mieli jak pracować i za co żyć, uwierzcie - nie są na tyle głupi, aby niszczyć ich źródło utrzymania. Zwierzęta w cyrku mają się dużo, dużo, dużo lepiej niż zwierzęta w zoo, nie wspominając o ogromnej grupie zwierząt gospodarskich czy domowych.